Piosenka

sobota, 15 października 2016

Miejsce (Doraiyā)

Ale się cieszę, to mój pierwszy post!
Zacznijmy od tego, ze z blogerkami odwiedziłyśmy nie dawno super miejsce i nawet rozważałyśmy czy tam nie zostać, ale wizja spania pod gołym niebem w zimę, zbyt przeraziła Ulę i Emiri.
Uważny czytelnik mógłby zauważyć, że publikuję ten post tego samego dnia, kiedy Emiri napisała ten o mnie. Więc jak to jest? Wszystko wyjaśnię.....




Tak naprawdę, LALOG znalazł mnie dokładnie tydzień temu. Jednak miałyśmy zepsuty laptop i nie mogłyśmy napisać o tej nowinie.

W ten sam dzień, kiedy się poznałyśmy, dołączyłam do LALOGU, a dziewczyny zaproponowały mi wyjazd do Nottingham! Pojechałyśmy.  Popłynęłyśmy.

Mieszkałyśmy sześć dni w górach. Były na prawdę piękne widoki. Co prawda zero kaktusów :) Ale krajobraz powala...
















Uff... Odpoczynek. Najmniejsze kamyczki sięgają mi do pasa! Trudno się tak wspinać!


A to jakieś wgłębienie w skale, napełniło się deszczem. Natura stworzyła nam wanienkę!

Ja na krawędzi ,,wanienki" przed kąpielą :)





Tu było strasznie, Klara robiła zdjęcie i wpadła do tej rwącej rzeki! Prawie umarła!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz